Świeckie Orły vs Chełmża JS Power

Świeckie Orły vs. Chełmża JS Power – 3:2 (2:0)

Mecz od początku lepiej ułożył się dla ekipy Orłów, która dość szybko zdobyła bramkę. W jednej z kontr, piłkę idealnie wyłożył Maciej Góra, a akcję zamknął Dawid Wietrzykowski. Chełmża dążyła za wszelką cenę do wyrównania, ale zespół Orłów był dobrze zorganizowany w obronie, ponadto dobrze bronił Kacper Siuda. Szczególna presja ciążyła na Bartoszu Wiśniewskim z Chełmży, który chcąc wygrać klasyfikację na najwszechstronniejszego zawodnika potrzebował gola albo asysty. Zawodnik robił wszystko, aby to osiągnąć, ale nie udało mu się to, choć miał kilka bardzo dobrych okazji do zdobycia gola. Orły pod koniec pierwszej połowy przeprowadziły bliźniaczą akcję i ponownie Góra asystował do Wietrzykowskiego, który podwyższył na 2:0.

Na początku drugiej części gry, Maciej Góra zdobył w pojedynkę bramkę na 3:0 i wydawał się, że losy meczu są definitywnie przesądzone. Zespół z Chełmży nie składał jednak broni do samego końca. Bramkę na 1:3 po indywidualnej akcji zdobył Dawid Kadej. To pozwoliło jeszcze drużynie Kamila Ciesielskiego uwierzyć, że można odrobić straty. Chełmża JS Power ruszyła do zdecydowanych ataków, które przyniosły skutek w postaci gola kontaktowego Oleksandra Yepifanova po asyście Pawła Zielińskiego. W końcówce Chełmża wycofała bramkarza i bliska była doprowadzenia do dogrywki, ale ostatecznie Świeckie Orły zdołały utrzymać prowadzenie do samego końca i sięgnąć po trofeum Pucharu Ligi. Dzięki temu ekipa „Orzełków” wygrała nagrodę finansową do podziału oraz bezpłatny bilet w kolejnym sezonie Stalex Ligi. Chełmży na osłodę pozostały nagrody indywidualne dla Bartosza Wiśniewskiego, który został najlepszym strzelcem i asystentem całego Pucharu Ligi. Tuż po meczu, Sponsor nagrody dla najwszechstronniejszego zawodnika (pobyt w apartamencie w Bułgarii) – Krzysztof Zagórski przekazał informację, że nagrodę otrzyma zarówno Mateusz Komur z Gresty, jak i Bartosz Wiśniewski, mimo, że zawodnicy uzyskali taką samą ilość punktów w klasyfikacji.

 

 

Gresta i Partnerzy vs Haber Team

Gresta i Partnerzy – Haber Team 5:0 (2:0)

Bramki:

Gresta – Ernest 2, Kaczkowski 2, Komur 1

Zerko – Semrau (Gresta i Partnerzy)

MVP – Kaczkowski (Gresta i Partnerzy)

Zdecydowany faworyt nie zawiódł. Od samego początku ekipa Grzegorza Fettera narzuciła swoje tempo i trzymała się nakreślonego planu. Reżyserem ich gry był głównie Piotr Kaczkowski, który umiejętnie szukał dobrze ustawionych kolegów. To właśnie “Kaczek” otworzył wynik i podwyższył na 2:0. Takim wynik zakończyła się pierwsza część meczu. Cały czas trwał napór Gresty, jednak dobrze między słupkami spisywał się Karol Drosdowski. Gresta kontynuowała swoje ataki, i po trafieniach Komura i dwukrotnie Ernesta mecz zakończył się ich zwycięstwem 5:0. Pierwsze “zerko” w sezonie padło łupem Daniela Semraua, który cały czas ma szanse na wygranie tej klasyfikacji. Haber zagrał na miarę swoich możliwości. Próbował się odgryzać drużynie rywali, jednak nie było to wystarczające. Teraz zagra o swój pierwszy historyczny medal w spotkaniu o brąz.

 

Świeckie Orły vs FC Świecie

Świeckie Orły – FC Świecie 1:6 (1:4)

Bramki:

Orły – Wietrzykowski Dawid 1

FC – Zbiranek 3, Rogóż 1, Reise 1, gol samobójczy 1

MVP – Zbiranek (FC Świecie)

Rewanż w tej parze zdecydowanie zapowiadał się na najbardziej ciekawy i taki też był. Oba zespoły przystąpiły do tej rywalizacji ze sporymi osłabieniami. W Świeckich Orłach zabrakło przede wszystkich Macieja Góry, Michała Iglińskiego czy Adama Kardasa. U ich rywali nie wystąpili z kolei Mateusz Góra czy Daniel Katerla. FC Świecie jak najszybciej chciało napocząć rywala, co przekuło się w wyraźne prowadzenie (0:3). Nadzieję Orłom dał strzałem z dystansu Wietrzykowski. Im dalej trwał ten mecz, tym Orły były bliżej utrzymania przewagi z pierwszego meczu. W drugiej części drugiej połowy Zbiranek i Rogóż strzeli po bramce i było 6:1. Taki wynik promował FC Świecie. Orły walczyły do końca. Na trzy sekundy przed końcem strzeliły gola na 6:2, jednak po interwencji sędziów i systemu VAR okazało się, że w tej akcji faulował Jarantowicz. Ostatecznie to drużyna Klaudiusza Sikorskiego jako ostatnia melduje się w półfinałach.

 

 

KP/APIS vs Gresta i Partnerzy

KP/Apis – Gresta i Partnerzy 4:14 (1:5)

Bramki:

KP/Apis -Bocian 1, Ziółkowski 1, Minga 1, Klimek 1

Gresta – Ernest 6, Komur 5, Kolmajer 2, Wiśniewski 1

MVP – Komur (Gresta i Partnerzy)

Po pierwszym meczu wygranym przez Grestę w stosunku 9:1, wszystko było raczej rozstrzygnięte. Jednak jak to w sporcie, trzeba było zagrać drugą rywalizację. Od samego początku Gresta narzuciła swoje tempo rozgrywania akcji, z którym nie nadążali zawodnicy KP/Apis. Swojej szansy na poprawienie sytuacji w klasyfikacjach indywidualnych szukał zwłaszcza Mateusz Komur, na którego gra w tym meczu ewidentnie “szła”. Gracz Futsalu Świecie mecz zakończył z okazałym dorobkiem 5 bramek i 6 asyst. Dzielnie wtórował mu Wojciech Ernest, autor 6 goli. Zawodnicy z Jeżewa szukali swoich szans, zwłaszcza w sytuacjach kiedy ich rywale zbyt mocno zapuścili się pod bramkę wyjątkowo strzeżoną przez Tomasza Romanowskiego. Wicemistrz ligi z przytupem melduje się w półfinale rozgrywek, gdzie ich rywalem będzie ekipa Haber Team.

 

Haber Team vs GMD/Aut-Mor

Haber Team – GMD Plus/Aut-Mor 10:4 (7:3)

Bramki:

Haber – Rybacki Damian 6, Rybacki Dominik 1, Więdłocha 1, Adamczyk 1, Piór 1

GMD Plus – Stasikowski 2, Gaca 1, Mizdalski 1

Czerwona kartka – Rybacki Damian (Haber Team) – za drugą żółtą

MVP – Rybacki Damian (Haber Team)

Po pierwszym meczu, kiedy to GMD Plus wyrobiło sobie czterobramkową przewagę, mało kto chyba wierzył, że Haber będzie w stanie z nawiązką nadrobić straty. Poziom trudności jeszcze bardziej wzrósł, kiedy to GMD dość szybko prowadziło różnicą dwóch goli (0:2 i 1:3). Jak się okazało, różnicę w tym meczu zrobił przede wszystkim Damian Rybacki. Graczowi Habra w tym spotkaniu wychodziło praktycznie wszystko. Jego zespół w dość krótkim czasie strzelił 6 bramek z rzędu i prowadził 7:3 do przerwy. Taki wynik dawał dogrywkę, ale do rozegrania była jeszcze druga część meczu. W niej przez cały czas trwała ostra walka, którą na swoją korzyść w końcówce przechylił właśnie Haber. Przy ostatnim golu Rybackiego, sędzia pokazał jeszcze drugi żółty kartonik zawodnikowi Habra, ale nie ma on większych konsekwencji przed piątkowym półfinałem. Haber po raz pierwszy w swojej historii awansuje do Gali Finałowej, a przypomnijmy, że do tego sezonu startował jako beniaminek.

 

Chełmża JS Power vs Feniks FT

Chełmża JS Power-Pol Futsal Team – Feniks Futsal Team 7:6 (3:1)

Bramki:

Chełmża – Wiśniewski 4, Ciesielski 1, Kryger 1, gol samobójczy 1

Feniks – Linkowski 3, Chiliński 1, Furtak 1, Szynderłacki 1

MVP – Wiśniewski (Chełmża JS Power-Pol Futsal Team)

Pierwszy z półfinałów Pucharu Ligi przyniósł niespodziewanie sporo emocji. Skazywany raczej na porażkę zespół Feniksa postanowił się faworytowi z Chełmży. W pierwszej połowie inicjatywa należała do Chełmży. Feniks starał się kontrować, co najlepiej wychodziło zwłaszcza Kamilowi Linkowskiego. Główne zagrożenie wynikało właśnie z jego strzałów. Największe emocje mieliśmy w samej końcówce. Kiedy wydawało się, że będziemy świadkami dodatkowego czasu gry, na 16 sekund przed końcem Gackowskiego pokonał niezawodny Wiśniewski, wprowadzając swój zespół do finału Pucharu Ligi. Feniksowi z kolei należą się wielkie brawa za podjęcie rękawicy i walkę do końca jak równy z równym.

 

Gresta i Partnerzy vs KP/APIS

Gresta i Partnerzy – KP/Apis 9:1 (5:0)

Bramki:

Gresta – Ernest 3, Kolmajer 2, Słaby 2, Czyszek 1, Komur 1

KP/Apis – Bocian 1

MVP – Czyszek (Gresta i Partnerzy)

Zwycięzca fazy zasadniczej kontra świeżo upieczony beniaminek Extraligi było jednostronnym widowiskiem. Od razu Gresta szukała swoich możliwości, aby jak najszybciej wypracować sobie bezpieczną przewagę. Po pierwszej połowie faworyt prowadził 5:0,a KP/Apis było bezradne. Wynik mógł być wyższy, ale w kilku sytuacjach Gresta pudłowała w dogodnych sytuacjach. W drugiej odsłonie Gresta zaczęła szukać szansy, aby ich bramkarz, Daniel Semrau złapał “zerko”. Wszystko jednak spełzło na niczym, gdyż jedyne trafienie dla KP/Apis zanotował Adam Bocian. Spora zaliczka przez rewanżem powinna wystarczyć, jednak ja już wielokrotnie zdążyliśmy się przekonać – w sporcie wszystko jest jeszcze możliwe.

 

Chełmża JS Power vs KP/APIS

Chełmża JS Power-Pol Futsal Team – KP/Apis 3:4 (0:0)

Bramki:

Chełmża – Ciesielski 1, Yepifanov 1, Zielniewski 1

KP/Apis – Gałusza 2, Klimek 1, Rzepka 1

MVP – Gałusza (KP/Apis)

Najciekawsze ze wszystkich spotkań barażowych. Po bardzo niemrawej i słabej w wykonaniu obu ekip pierwszej połowie wszystkie emocje przeżywaliśmy w drugiej odsłonie. W przeciągu dwóch minut KP/Apis wyprowadził dwie zabójcze kontry, które dały im handicap prowadzenia dwoma trafieniami. Już po chwili z kolei otrząsnęli się chełmżynianie i to oni również dwukrotnie pokonali Kamila Gerke. Kiedy na 3:2 gola strzelił Zielniewski mogło się wydawać, że Chełmża opanowała już poczynania na parkiecie. Wtedy to o swojej wysokiej formie dał znać Marcin Gałusza. Dzięki jego trafieniu na 2 minuty przed końcem KP/Apis był bliżej ćwierćfinału. Ostatecznie więcej bramek już nie padło i co drużyna Szymona Śpicy jako ostatnia ze wszystkich drużyn uzupełniła stawkę najlepszej ósemki tego sezonu.

 

 

Świeckie Orły vs Noe-Trans/Rolmasz

WALKOWER 10:0

 

Haber Team vs Feniks FT

Haber Team – Feniks Futsal Team 12:2 (2:0)

Bramki:

Haber – Adamczyk 3, Piór 3, Węgierek Miłosz 3, Szymański 1, Majorek 1, gol samobójczy 1

Feniks – Linkowski 1, gol samobójczy 1

MVP – Węgierek Miłosz (Haber Team)

Feniks podszedł do tego meczu, chyba trochę bez wiary w końcowy sukces. Krótka ławka rezerwowych z pewnością nie zwiastowała pozytywów. Haber z kolei chciał jak najszybciej wypracować sobie bezpieczną przewagę i awansować dalej bez niepotrzebnych kontuzji. W pierwszej połowie gra Feniksa jeszcze mogła delikatnie zwiastować emocje na kolejne minuty, wszystko jednak zmieniło się w drugich 15 minutach. Trzech graczy Habra skompletowało hattricka (Adamczyk, Piór, Węgierek Miłosz). Wynik mógł być jeszcze wyższy, jednak w kilku doskonałych okazjach ekstraligowiec fatalnie pudłował. Feniksowi pozostaje jeszcze walka o Puchar Ligi, najpierw jednak muszą uporać się z przeszkodą ćwierćfinałową, jaką są Pantery/Gresta.

 

Świeckie Orły vs Haber Team

Świeckie Orły – Haber Team 5:3 (4:1)

Bramki – Góra 2, Misiaszek 1, Kardas 1, Kotala 1

Haber – Kwiatkowski 1, Majorek 1, Węgierek 1

MVP – Śliwiński (Świeckie Orły)

Obie ekipy w trakcie czekania na wyłonienie ich przeciwników w barażach rozegrały mecz w ramach ćwierćfinału Pucharu Ligi. Haber przystąpił do tej rywalizacji w bardzo okrojonym zestawieniu, bo tylko z jednym zmiennikiem. Od samego początku Orły chciały ten fakt wykorzystać, co jako pierwszy udokumentował golem Góra. Kiedy wydawało się, że Orły pójdą za ciosem na fantastyczną indywidualną akcję zdecydował się Kwiatkowski i pokonał wracającego do bramki zespołu Roberta Góry, Kacpra Siudę. Ten gol mocno ich podrażnił. Do przerwy trafiali jeszcze Misiaszek, Kardas i jeszcze raz Góra. W drugiej połowie Orły kontrolowały wydarzenia, dowożąc dobry wynik do końcowej syreny. Teraz muszą czekać na swojego półfinałowego przeciwnika, gdyż nie wszystkie mecze zostały jeszcze rozegrane.

 

Noe-Trans/Rolmasz vs KP/APIS

Noe-Trans/Rolmasz – KP/Apis 2:3 (2:1)

Bramki:

Noe-Trans: Pryszło 1, Cerajewski 1

KP/Apis: Dolewski 1, Klimek 1, Gałusza

MVP: Marcin Gałusza

Zespołowi Noe-Trans Rolmasz wystarczał remis do sięgnięcia po historyczny awans do Extraligi. To właśnie zespół z Przysierska dużo lepiej rozpoczął mecz od stworzenia sobie kilku świetnych okazji do zdobycia bramki. Pierwszy gol jednak padł nieco przypadkowo, choć był wyjątkowej urody. Piłka trafiła do Kacpra Pryszło, a ten huknął w samo okienko bramki KP/Apis. Kilka minut później na 2:0 podwyższył Maciej Cerajewski i wydawało się, że mający sporą przewagę optyczną Noe-Trans wywalczy w końcu upragniony awans do Extraligi. Zespół KP/Apis zdołał jednak jeszcze przed przerwą zdobyć kontaktową bramkę. Gałusza idealnie zagrał z rzutu rożnego do Marcina Dolewskiego, a ten skierował piłkę do siatki.

Po przerwie długo żadna z drużyn nie potrafiła znaleźć sposobu na obu bramkarzy. To znacznie przybliżało do awansu zespół Noe-Trans, któremu wystarczał do pełni szczęścia remis. Zawodnicy Klubu Podróżnika coraz poważnie rozpatrywali wycofanie bramkarza, gdy nagle po jednej szybkiej kontrze, wyrównującą bramkę zdobył Patryk Klimek. To oznaczało, że KP/Apis potrzebuje już tylko jednego trafienia do wywalczenia mistrzostwa II ligi. W końcówce byliśmy już świadkami emocjonującego widowiska. Obie ekipy miały kilka okazji do przechylenia losów meczu na swoją stronę. Ostatecznie bohaterem spotkania okazał się Marcin Gałusza, który na dwie minuty przed końcową syreną pokonał płaskim i mocnym strzałem Marka Bernackiego. Na tę bramkę zespół Noe-Trans nie dał rady już odpowiedzieć i przegrał całe spotkanie 2:3, wypuszczając niemal z rąk pewny awans do Extraligi.

 

Vector Team vs Pantery

 

 

Pantery vs Noe-Trans/Rolmasz

Pantery/Gresta – Noe-Trans/Rolmasz 2:4 (1:1)

Bramki:

Pantery – Gackowski 1, Kolano 1

Noe-Trans – Ligmanowski 3, Gerke Przemysław 1

Czerwona kartka – Szymecki (Noe-Trans/Rolmasz) – za drugą żółtą

MVP – Ligmanowski (Noe-Trans/Rolmasz)

Pantery po cichu liczyły jeszcze na zajęcie drugiej pozycji w II lidze. Do tego jednak potrzebowały dwóch zwycięstw. Od początku to spotkanie miało charakter bardzo fizycznej rywalizacji. Żaden z graczy nie odstawiał nogi, co przerodziło się w sporą ilość przewinień. Noe-Trans szybciej opanowało emocji i głównie za sprawą Mateusza Ligmanowskiego odskoczyło rywalom na bezpieczną przewagę. “Puno” skompletował hattricka i wraz z kolegami przystępował do niedzielnej rywalizacji z KP/Apis w dość komfortowej sytuacji. W końcówce spotkania “głupi” drugi kartonik ujrzał Szymecki za co wyleciał z parkietu.

 

Vector Team vs Feniks FT

Vector Team – Feniks Futsal Team 5:6 (2:3)

Bramki:

Vector – Olszewski 2, Wolak 2, Kiełpiński Kacper 1

Feniks – Franke 2, Witko 2, Adamczyk 1, Skowroński 1

MVP – Franke (Feniks Futsal Team)

Bardzo ważny mecz dla układu końcowej tabeli. Vector wiedząc, że w grze utrzymuje ich tylko zwycięstwo postanowił przetransferować z FC Chełmża ich najlepszego strzelca, Bartosza Wolaka. Przez całe 30 minut spotkanie było bardzo wyrównane. Na każde trafienie Vectora, ich rywal szukał od razu odpowiedzi w postaci gola, co najczęściej kończyło się sukcesem. Na minutę przed końcem mieliśmy jeszcze remis, który żadnej z drużyn nie zadawalał. Na 23 sekundy przed końcem decydującą bramkę strzelił Witko, wprowadzając swój team jako ostatni do baraży. Ich rywalem będzie piąta drużyna Extraligi – Haber Team.