Przełamanie FC Świecie, pierwsza porażka beniaminka

Po dwóch porażkach z rzędu na koniec roku przełamali się piłkarze FC Świecie ogrywając wysoko Haber Team.

FC Świecie – Haber Team 11:4 (4:0)

Bramki:

FC Świecie: Szefler 3, Zbiranek 3, Katerla 2, Góra 1.

Haber Team: Dominik Rybacki 1, Piór 1, Miłosz Węgierek 1, Damian Rybacki 1.

MVP meczu – Mateusz Góra (FC Świecie).

 

W drużynie Klaudiusza Sikorskiego pojawił się po raz pierwszy Tomasz Rogóż, który poprzednio był jednym z liderów Proflexu. Od początku było widać, że piłkarze FC chcą poprawić sobie i sponsorom humory na koniec roku i zrehabilitować się za dwie ostatnie porażki. Beniaminek jednak nie zamierzał oddać łatwo punktów. Dzięki dobrej postawie bramkarza Karola Drosdowskiego (obronił strzały Mateusza Góry, Tomasza Prejsa i Mateusza Zbiranka) bezbramkowy remis utrzymywał się do 6. min. Wówczas wynik otworzył Dawid Szefler. Dwie minuty później było już 3:0 po bramkach Radosława Mika i Mateusza Zbiranka. Haber miał potem trzy okazje, by wrócić do gry, ale nie wykorzystali ich Dawid Murawski (słupek), Kacper Piór i Damian Rybacki. Skuteczniejszy od nich był Daniel Katerla, który strzałem zza pola karnego ustalił wynik do przerwy. Druga połowa zaczęła się od szansy Miłosza Węgierka, ale Łukasza Zapałę uratował słupek. W odpowiedzi Dawid Szefler zaskoczył Drosdowskiego uderzeniem z dystansu i było już 5:0. W 19. min. fatalny błąd Mateusza Góry sprawił, że Zapała nie miał szansy na „zerko”, a gola zdobył Dominik Rybacki. Góra szybko zrehabilitował się wykorzystując z kolei błąd Drosdowskiego, a po chwili asystował przy trafieniu Mateusza Zbiranka. W ostatnich ośmiu minutach obie strony rozluźniły szyki obronne, stąd taki końcowy wynik. Dla beniaminka to pierwsza porażka w Extralidze.