Liga: Eliminacje Gr. A

Eliminacje Gr. A

Osiem Gwiazdek vs Azymut Transport

Osiem Gwiazdek Bławat Team – Azymut Transport 5:11 (4:5)

Bramki:

Bławat Team – Lipnicki 4, Janas 1

Azymut – Kardas 4, Przesmycki Radosław 3, Wiśniewski 2, Kuffel 1, Kwirant 1

MVP – Kardas (Azymut Transport)

Kolejny “wesoły” pojedynek eliminacyjny. Mecz praktycznie bez obrony, wszyscy chcieli zapisać się w statystyce meczowej w rubryce bramek. Pierwsze 15 minut było w miarę wyrównane. Na trafienia Azymutu szybko odpowiadali ich rywale, którzy prowadzili nawet 2:0. W drugiej odsłonie skuteczność Osiem Gwiazdek już spadła, a z kolei Azymut zdecydowanie przyspieszył. Pierwsze skrzypce w ataku odgrywali Kardas i Przesmycki nie dając szans na skuteczne interwencje Pałczyńskiemu. Azymut czekać teraz będzie na wznowienie rozgrywek i mierzenie się ze znacznie bardziej wymagającymi rywalami, gdyż dobrze pamiętamy jak skutecznie rywalizowali w poprzednim sezonie, ocierając się o awans do Extraligi.

Pantery vs KP/APIS

Pantery/Gresta/Espack/Sadowska – KP/Apis 2:3 (1:0)

Bramki:

Pantery – Dobrowolski 1, Kolano 1

KP/Apis – Pawkin 2, Szymecki 1

MVP – Pawkin (KP/Apis)

Zdecydowanie najbardziej emocjonujące spotkanie w Eliminacjach w dniu dzisiejszym. Mecz obdarzony był wysokim punktem gatunkowym, z racji walki o ostatnie wolne miejsce w II lidze. Na placu gry przez w sumie całą pierwszą połowę widzieliśmy piłkarskie szachy. Żadna z ekip nie potrafiła skutecznie pokonać bramkarza rywali. Dopiero w końcówce Michał Kolano znalazł sposób na Maćkiewicza. W drugiej połowie KP/Apis, które musiało ten mecz wygrać przynajmniej 3 bramkami, aby uzyskać awans rzuciło wszystko na jedną szalę. Kiedy po trafieniach Pawkina i Szymeckiego zrobiło się 1:3, wśród Panter wyczuwalna była obawa o dalszy wynik. Na szczęście dla nich trafienie Dobrowolskiego mimo braku zdobyczy punktowej w tym meczu, dało jego drużynie upragniony awans do II ligi. KP/Apis walczyło do końca, ale zabrakło czasu.

Feniks vs Osiem Gwiazdek

Feniks Futsal Team – Osiem Gwiazdek Bławat Team 16:7 (8:3)

Bramki:

Feniks – Jankowski 5, Rożnowski 5, Gwizdała 2, Łuszczyński 2, Sułkowski 2,

Bławat Team – Krohn 2, Warczak 2, Kminikowski 1, Lipnicki 1, bramka samobójcza 1

MVP – Jankowski (Feniks Futsal Team)

Mecz rozpoczął się wręcz sensacyjnie, kiedy to Osiem Gwiazdek po bramkach Lipnickiego i Kminikowskiego prowadziło 0:2. Mimo takich problemów Feniks cały czas prowadził grę, wielokrotnie atakując bramkę Pałczyńskiego. Faworyci wrócili na właściwe tory głównie dzięki zasługom trzech Maciejów – Jankowskiego, Rożnowskiego oraz Łuszczyńskiego. Im dalej wchodziliśmy w mecz, tym przewaga Feniksa wzrastała. W drugiej połowie kilkukrotnie byliśmy świadkami niekonwencjonalnych prób zakończenia akcji, co na ławce rezerwowych przyjmowane było ze salwą śmiechu. Bławat mógł przegrać niżej, jednak aż trzykrotna próba zaskoczenia Gackowskiego z rzutu karnego przedłużonego była nieskuteczna. Feniks osiągnął swoje awansując do II ligi, a ich dzisiejszym rywalom pozostanie gra na III-ligowym froncie.

FC Struchawa vs Pantery

FC Struchawa – Pantery/Gresta/Espack/Sadowska 2:5 (2:3)

Bramki:

Struchawa – Furtak 2

Pantery – Adamczyk 1, Dobrowolski 1, Kolano 1, Macura 1, Zieliński 1

MVP – Zieliński (Pantery/Gresta/Espack/Sadowska)

Zaskakująco wysoko poprzeczkę postawiła Struchawa faworyzowanemu rywalowi. Pantery mimo optycznej przewagi nie potrafiły się przedrzeć pod bramkę FC Struchawy. Wielokrotnie brakowało precyzji przy strzałach z dystansu. Outsider grupy A postanowił poszukać historycznej zdobyczy punktowej, a swojego lidera w dniu dzisiejszym widział w Kacprze Furtaku, który dwukrotnie pokonał Olkiewicza. Pantery to spotkanie wygrały większym doświadczeniem futsalowym, ale aby wywalczyć sobie awans do II ligi muszą zdecydowanie poprawić swoją skuteczność. Struchawa kończy eliminacje z zerowym dorobkiem i teraz szansę na punkty dostaną w III lidze.

KP/APIS vs FC Struchawa

KP/Apis – FC Struchawa 8:1 (3:1)

Bramki:

KP/Apis – Romanowski 2, Bocian 2, Jeziorski 2, Klafczyński 1, Szymański 1

Struchawa – Jaworski 1

MVP – Pawkin (KP/Apis)

Spotkanie to miało być dla jeżewian jednym z tych, które określa się jako “must win” w kwestii ewentualnej gry w II lidze. Początkowe minuty nie zapowiadały jednak pewnej wiktorii KP/Apis. Wynik otworzył prostym strzałem Adam Bocian. Kiedy wszyscy myśleli, że za chwilę faworyt dołoży kolejne trafienia, bramkarza Maćkiewicza pokonał Jaworski. Riposta była natychmiastowa. Dwa ładne gole zdobył Romanowski i te trafienia uspokoiły poczynania Kp/Apis. Z każdą kolejną minutą przewaga jeżewian nie podlegała już żadnej dyskusji, czego efektem były następne bramki. Ostatecznie mecz zakończył się wynikiem 8:1 i jest to dobry prognostyk przed spotkaniami w najbliższy weekend, które mogą dać już nam odpowiedzi, które ekipy zagrają w II, a które w III lidze.

Azymut Transport vs Feniks

Azymut Transport – Feniks Futsal Team 5:3 (1:1)

Bramki:

Azymut – Kardas 3, Bagiński 1, Przesmycki Radosław 1

Feniks – Łuszczyński 1, Rożnowski 1, Sobczak 1

Czerwona kartka – Andrzejewski (Feniks Futsal Team) – za zagranie ręką

MVP – Kardas (Azymut Transport)

Bardzo dobre dla oka kibica, którego niestety być nie może spotkanie. Przez dłuższy czas w pierwszej części gry, żadna z drużyn nie mogła pokonać bramkarzy rywali. Dopiero trafienie Rożnowskiego otworzyło wynik. W samej końcówce po dobrej akcji zespołowej, Gackowskiego pokonał Radosław Przesmycki. W drugiej połowie znakomitą okazję do przejęcia inicjatywy miał Azymut kiedy to po zagraniu ręką w polu karnym zagrał Andrzejewski i sędzia Ardanowski podjął słuszną decyzję o podyktowaniu rzutu karnego oraz wykluczeniu gracza. Karny na gola zamienił Kardas. Dwie minuty w przewadze nie przyniosły jednak podwyższenia wyniku. W samej końcówce Feniks miał problemy z faulami, co Adam Kardas przełożył na dwie bramki z rzutów karnych przedłużonych ustalając wynik meczu na 5:3. Te 3 punkty powodują, że Azymut jest już w II lidze. Feniksowi brakuje postawić przysłowiowej kropki nad i w kolejnych spotkaniach, aby osiągnąć podobny cel.

KP/APIS vs Azymut Transport

KP/Apis – Azymut Transport 3:5 (1:4)

Bramki:

KP/Apis: Romanowski 2, Pawkin 1

Azymut : Kukliński 3, Kuffel 1, Wiśniewski 1

MVP – Kukliński (Azymut Transport)

Spotkanie rozpoczęło się od szybkich dwóch trafień Dawida Kuklińskiego, czyli wybranego przez nas gracza drugiego tygodnia. Jeżewianie jak zawsze jednak nigdy nie odpuszczają i walczą do końca. Z dobrej strony pokazał się Tomasz Romanowski, który był oprócz Bartka Pawkina był wyróżniającymi się graczami KP/Apis. W drugiej połowie w kilku sytuacjach z opałów Azymut ratował bramkarz Furtak, który zaliczył chyba swój najlepszy występ w tym sezonie. Kukliński po raz kolejny udowodnił swoją klasę, potwierdzając to przepięknej urody golem na 4:1. Azymut jest w komfortowej sytuacji z kompletem punktów w swojej grupie, a jeżewianie muszą pilnować się kolejnymi spotkaniami.

 

FC Struchawa vs Feniks

FC Struchawa – Feniks Futsal Team 1:20 (0:8)

Bramki:

Struchawa – Majewski 1

Feniks – Rożnowski 6, Sułkowski 4, Andrzejewski 3, Łuszczyński 3, Jankowski 2, Adamczyk 1, Gwizdała 1

MVP – Rożnowski (Feniks Futsal Team)

Mecz od samego początku przebiegał pod dyktando tylko jednego zespołu. Już w pierwszej minucie wynik otworzył Rożnowski, który finalnie zakończył mecz z dorobkiem 6 bramek i 2 asyst. Pozostali gracze Feniksa również wzięli sobie do serca fakt, że od dzisiaj ponownie weszła akcja „kopertówek”. Im dłużej trwało to spotkanie, to coraz bardziej widać było u faworyzowanego Feniksa walkę o czwarty punkt w klasyfikacji kanadyjskiej. Po dłuższym czasie na naszym parkiecie pojawił się Grzegorz Sułkowski. Dla Feniksa to spotkanie było dobrym przetarciem przed niedzielnym spotkaniem z Azymutem Transport, które może wyłonić drugoligowca. Jedyną bramkę dla Struchawy strzelił Olaf Majewski, zabierając bramkarzowi Gackowskiemu szanse na „zerko”.

 

Osiem Gwiazdek vs KP/APIS

Osiem Gwiazdek Bławat Team – Klub Podróżnika/Szkoły Apis 5:9 (2:2)

Bramki:

Osiem Gwiazdek: Lipnicki 2, Warczak 1, Biernacki 1, Janas 1

Klub Podróżnika: Jeziorski 3, Pawkin 2, Szymecki 2, Bocian 1, Adamczyk (samobójcza)

Żółte kartki: Biernacki, Doligalski, Janas (Bławat Team)

MVP: Jakub Jeziorski

Bławat Team opromieniony wygraną na inaugurację ze Struchawą rozpoczął ze sporym animuszem, dwukrotnie wychodząc na prowadzenie. Gola na 1:0 zdobył Warczak, a bramkę na 2:1 strzelił Lipnicki. Wcześniej dla Klubu Podróżnika trafił Adam Bocian. Do remisu jeszcze przed przerwą doprowadził z kolei Adamczyk, pakując piłkę do własnej bramki. W drugiej połowie oglądaliśmy sporo bramek, a obie drużyny wymieniały się ciosami, dzięki czemu trzykrotnie oglądaliśmy na tablicy remis (3:3, 4:4, 5:5). Końcówka należała jednak zdecydowanie do graczy Klubu Podróżnika, którzy zdobyli cztery gole z rzędu, dzięki czemu zwyciężyli całe spotkanie 9:5. Ostatnie minuty to opis przede wszystkim Bartosza Pawkina, Patryka Szymeckiego i Jakuba Jeziorskiego, który został uznany najlepszym zawodnikiem meczu.

 

Pantery vs Feniks

Pantery/Gresta/Espack/Sadowska – Feniks Futsal Team 4:3 (3:1)

Bramki:

Pantery: Dobrowolski 1 (z karnego), Tarkowski 1, Topór 1, Gackowski 1

Feniks: Łuszczyński 3

MVP: Kacper Tarkowski (Pantery)

Feniks upatrywany był jako jeden z faworytów rundy eliminacyjnej, tymczasem zaliczył spory falstart. Pantery zaskoczyły już na starcie. Tuż po rozpoczęciu meczu z połowy boiska huknął Mikołaj Topór, ale to zaskakujące uderzenie obronił Gackowski. Po sześćdziesięciu sekundach nie miał już jednak szans, bo tym razem Topór przymierzył już celniej. Kilka minut później bramkę na 2:0 dla Panter zdobył Adrian Gackowski i zapachniało niespodzianką. Feniks ruszył do odrabiania strat i zdobył gola kontaktowego za sprawą Macieja Łuszczyńskiego. W końcówce pierwszej połowy w zamieszaniu podbramkowym, bramkarz Feniksa faulował zawodnika Panter, a rzut karny na bramkę zamienił Dobrowolski. Gdy w drugiej połowie gola na 4:1 dla Panter strzelił Tarkowski sensacja stawała się coraz bardziej realna. Wtedy jednak błysnął Maciej Łuszczewski, który w ciągu kilkudziesięciu sekund po indywidualnych akcjach zdobył szybko dwa gole dla swojej drużyny i doprowadził znów do kontaktu, tym razem 3:4. Do końca meczu pozostało jeszcze sporo czasu, dlatego sztab Panter poprosił o czas. Sekundy upływały jedna za drugą, a gracze Feniksa mimo kilku sytuacji nie potrafili zdobyć gola. Nie udało im się to już do samego końca i mała niespodzianka stała się faktem. W ekipie Feniska zawiedli nowo pozyskani ze Świeckich Orłów: Andrzejewski i Rożnowski. Świetny mecz rozegrał Łuszczyński, ale to Pantery stanowiły tego dnia kolektyw i wygrały zasłużenie z silnym przeciwnikiem, co może znacznie ich przybliżyć do drugiej ligi.